One Direction best story ever

One Direction best story ever

środa, 2 kwietnia 2014

Rozdział 15 - "Ty jesteś dziewczyną Nialla"

- Wiem kim jesteś. - Powiedziałam patrząc wprost na bruneta.
- No, gratuluję refleksu.
- Wiem kim jesteś, ale to nie znaczy że wiem jak masz na imię.
- Nathan.
- Co chłopak z The Wanted robi na koncercie One Direction? Nie sądzę byś za nimi przepadał.
- Och, no wiesz. Przypatruję się jak ci idioci, robią z siebie jeszcze większych idiotów.
- Nie martw się was nie pobiją.
- Tej laleczko...
- Tylko nie laleczko.
- Jak sobie chcesz.
- Do widzenia Nathan. - To powiedziawszy odwróciłam się i wróciłam do roztańczonej Majki.
- Przykro mi Jadzia, oł pardon, Jenny. - Powiedziała moja przyjaciółka gdy tylko się do niej przepchałam.
- Co się stało?
- No wiesz Niall ma dziewczynę, zadedykował jej Little Things.
- Hmmm jakoś mi to nie przeszkadza. - Majka dziwnie na mnie spojrzała.
- Nie żartuj, dziewczyno ty za nim szalałaś.
- Nie, nie sądzę żeby było aż tak źle. - Zaśmiałam się.
- Jasne. - W tym momencie Niall do mnie pokiwał, a ja bez zastanowienia mu od kiwałam.
- Aha, mam cię.
- Co?
- Nadal Ci się podoba. O mój Boże!
- Co jest? Nie wrzeszcz tak.
- Ty jesteś dziewczyną Nialla!
- Cicho! Przymknij się dziewczyno. - Powiedziałam szybko, bo bałam się że directionerki nas usłyszą.
- Jak mogłaś mi nie powiedzieć?!
- Powiedziałabym Ci, ale po koncercie.
- Ja nie mogę, jesteś dziewczyną Nialla.
Po koncercie zaprowadziłam Maję za kulisy.
- Chłopacy poznajcie Majkę, moją przyjaciółkę. - Powiedziałam.
- Hey. - Pierwszy oczywiście wyskoczył Harry.
- Miło poznać przyjaciółkę siostry. - Powiedział Zayn.
- Siemka. - Powiedział Niall i przytulił Majkę która zaczerwieniła się po koniuszki włosów. To samo zrobili Louis i Liam wprawiając ją w jeszcze większe zakłopotanie. Zauważyłam że Nialler próbuje chyłkiem wymknąć się do szatni, ale nagle zauważył to Louis.
- Ty Niall, ty nam się tu nie wymiguj tylko gadaj: kto jest twoją dziewczyną?
Tumblr- Yyyy no wiecie, to są moje prywatne sprawy.
- Zayn ma Perrie, ja mam Eleanor, przecież możesz nam powiedzieć. - Widziałam że blondyn jest coraz bardziej zakłopotany.
- Ja jestem jego dziewczyną, zadowoleni? - Powiedziałam nagle. Reakcja była natychmiastowa, Harry przeciągle zagwizdał, Zayn który akurat pił, zachłysnął się i zaczął kaszleć, Liam zaczął klepać Zayna po plecach, Niall z ulgą wypuścił powietrze, a Louis dostał ataku śmiechu na widok rozgrywającej się przed nim sceny.

- Serio? - Wysapał wreszcie Zayn.
- Tak braciszku. - Odparłam.
- No to gratulację stary i tobie też siostra.
- Ja tam od zawsze chciałem was spiknąć. - Skwitował Louis.
- Zgadnijcie kto przyszedł na wasz koncert... - Opowiedziałam o spotkaniu moim i Nathana.
- Podrywał cię? - Zapytał Niall gdy skończyłam.
- Nie, no co ty. Nie pozwoliłabym mu na to.
- Mnie bardziej interesuje, po jaką cholerę on tu przylazł. - Powiedział Zayn.
- Tego niestety nie wiem. Słuchaj Majka, może tę noc spędzisz razem w hotelu z nami. Mam dodatkowe łóżko w pokoju.
- Ja też! - Szybko zreflektował się Hazza.
- Harry przecież ty masz małżeńskie. - Powiedział Liam.
- No własnie. - Odparł Harry uśmiechając się.
- Słuchajcie, ja bym musiała się zapytać cioci. - Widziałam że Maja cały czas jest spięta. Więc gdy poszła na bok, poszłam za nią. Słyszałam jak rozmawia z ciocią i jak ta się zgadza. Gdy skończyła rozmowę podeszłam do niej.
- Hej rozluźnij się, chłopacy są spoko.
- Tak wiem, ale wiesz nigdy nie przepuszczałam że będę miała szansę z nimi porozmawiać. Nie wiem co powiedzieć, boję się że palnę jakieś głupstwo.
- Nie palniesz, a jeśli nawet to się nie martw, wiesz przecież że oni są wyluzowani.
- No ok, a poza tym ciocia się zgodziła.
- To super. Powiem Ci kawał, potem możesz go powiedzieć chłopakom. Jaki jest idealny prezent dla anglika?
- No nie wiem.
- Present perfect. - Maja zaczęła się śmiać i od razu wiedziałam że jest lepiej.
Wróciłyśmy do chłopców, a Maja o razu wypaliła.
- Ej powiem wam kawał: Jaki jest idealny prezent dla anglika?
- No dajesz. - Powiedzieli wszyscy.
- Present simple. - Maja zaczęła się sama z siebie śmiać, nie zauważając że nikt poza nią tego nie robi. Nagle zamarła. - A nie, present perfect. - Teraz dopiero wybuchliśmy śmiechem, nie śmialiśmy się z kawału ale ze słodkiej gafy mojej przyjaciółki. Majka zaczerwieniła się, lecz już po chwili śmiała się z nami.
Wieczorem w hotelu Majka siedziała na łóżku i odpisywała tym co do mnie napisali, oraz przyjmowała jakieś directionerki do znajomych na facebooku. Ja natomiast po cichu wymknęłam się do Nialla.
Zapukałam do drzwi jego pokoju i od razu usłyszałam:
- proszę. - Weszłam do pokoju. Niall leżał na łóżku.
- A twoja psiapsióła gdzie?
- W pokoju, ja na chwilę przyszłam. - Powiedziałam kładąc się obok blondyna.
- Chwila wystarczy?
- Na co? - Niall przybliżył się do mnie i pocałował. Od razu poczułam dreszcz przebiegający mi przez całe ciało. Przerwało nam pukanie.
- Ech, proszę. - Powiedział Nialler.
- No ładnie tak mnie zostawiać? - To była Majeczka we własnej osobie. Gdy zobaczyła mnie i Nialla na łózku szybko się zreflektowała. - Ojjj przepraszam ja chyba przeszkodziłam.
- Nie no co ty, sorrka że wyszłam. Niall ja się już będę zbierać. - Zostawiłam zawiedzionego chłopaka i wróciłam z Mają do pokoju. Gdy siedziałyśmy i gadałyśmy o "babskich sprawach" do pokoju wlazł Zayn, zostawiłyśmy otwarte drzwi.
- Jenny za pięć minut masz być w sali multimedialnej, wiesz tam przy recepcji.
- A to niby dlaczego?
- Ponieważ Paul chce usłyszeć jak śpiewasz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz